Drogi Mirku

,
jest Nam niezmiernie miło wpisać Ci się na pamiątkę do Księgi Gości i przy okazji wszystkim zdecydowanie polecić

.
Poznaliśmy się sześć lat temu na weselu Ani i Pawła, które prowadziłeś w „Zajeździe” na Poniatowie. Wygrywając konkurs powiedziałeś mi, że jak będę się żenił to mam się do Ciebie odezwać. Kto by pomyślał, że po sześciu latach dzwoniąc do Ciebie w styczniu tego roku z zapytaniem o wolny termin na 28.04.2018r. pamiętałeś o mnie i miałeś akurat na ten dzień jeszcze wolny termin. Pamiętałeś nawet o mojej ksywce z tamtego wesela jako „człowiek-guma”

co mnie megapozytywnie zaskoczyło

.
Pragnę w imieniu swoim i Justyny podziękować za fantastyczną zabawę, którą rozkręciłeś i nadałeś nieustającego tempa aż do 4 nad ranem.
Dałeś takiego powera imprezie jak sześć lat temu a nawet chyba jeszcze bardziej megamocnego. Cała Nasza rodzina dziękuje Nam za super wesele i za DJ`a, który dał czadu za konsolą tak, że parkiet palił się pod nogami a do tego pamiętającego wszystkie imiona obecnych gości na przyjęciu - do dzisiaj zadają pytanie jak Ty to zrobiłeś…
Jeszcze raz Drogi Mirku w imieniu swoim, Justyny, rodziców i całej rodziny dziękujemy Ci za poprowadzenie przyjęcia weselnego, które przebiło zdecydowanie większe wesele w pobliskiej sali.
Dziękujemy za wszystko z całego serca i mamy nadzieję, że jeszcze się gdzieś spotkamy !!!
Pozdrawiam serdecznie i ściskamy mocno !
Justyna i Radek z rodzicami i rodziną.